czwartek, 22 września 2011

Dlaczego nie zagłosuję na ... odc. 2

Dlaczego nie zagłosuję na:

PJN
Nie wiem, czy wypada zaczynać od powodów emocjonalnych, ale co tam niech będzie. A jest ich sporo. Więc ograniczę się do kilku.

  1. Mam alergię na panią Elżbietę Jakubiak, jej styl uprawiania polityki, jej wychwalanie słabego prezydenta, jakim był Lech Kaczyński. 
  2. Nie umiem podziwiać elokwencji Michała Kamińskiego - cały czas mam przed oczyma jak wiezie do Londynu, do Pinocheta (wtedy tam zatrzymanego) ryngraf katolicki, by wesprzeć tego zbrodniarza. 
  3. Jedyną osobą, do której miałem jako taką sympatię jest Paweł Poncyliusz, ale on tam nic nie znaczy i to mało, by poprzeć jego ugrupowanie.
  4. Poza tym, to PiS-bis.
SLD
I tutaj tych powodów będzie sporo. Całości dopełniła dzisiejsza wypowiedź Piotra Gadzinowskiego w Faktach po faktach - szczyty niekompetencji i arogancji.
  1. Marne, nijakie przywództwo w osobie Grzegorza Napieralskiego, który niby to  kreował się na polskiego Zapatero, ale zbyt to widać wysokie progi. Śmieszy mnie Pan Napieralski, gdy raptem (po tym co zrobiło SLD w czasach rządów Leszka Milllera - opłacanie z budżetu państwa katechetów, bliskie więzy z Jankowskim itp. machlojki) zaczyna przyjmować radykalnie świecką retoryką.
  2. Nie potrafię się przekonać do tego, co mówi Wikliński czy Wenderlich - panowie zbyt przypominają w swej poetyce klechów podczas niedzielnych kazań w małych wiejskich parafiach.
  3. Kalisz kreuje się na gwiazdę, ale boi się radykalnych posunięć - więc zostaje drętwa mowa.
  4. Jasnym punktem jest prof. Senyszyn - ale nie wiedzieć czemu wpada tak samo w jakąś dziwną palikotofobię, czym traci w moich oczach.
cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz