Uczniowie w szkole już dostali naganę, sprawą zajęło się kuratorium, a policja bada, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. W przypadku uznania, że ich czyn stanowił obrazę uczuć religijnych grozi im kara grzywny i kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. (tvn24)
Dla równowagi odczytałem ożywcze słowa B16 wygłoszone bodajże w Edynburgu:
Za naszego życia pamiętamy, jak Wielka Brytania i jej przywódcy stali przeciwko nazistowskiej tyranii, która chciała wymazać Boga ze społeczeństwa i odmawiała wspólnego człowieczeństwa wielu, a szczególnie Żydom… Kiedy rozmyślamy nad otrzeźwiającymi lekcjami ateistycznego ekstremizmu dwudziestego wieku…
Zapomniał jedynie, że Hitler nie był ateistą, wręcz ateistów prześladował, o czym świadczy zakazanie działalności w 1933 roku wszelkim organizacjom ateistycznym i wolnomyślicielskim. Owszem, Stalin mienił się być ateistą. Ale ogromną podłością jest twierdzić, że to ateizm był przyczyną jego zbrodni, a nie jego chora psychika.
Zakonnik Bartolomeo de Las Casas w swojej słynnej Krótkiej relacji o wyniszczeniu Indian opisuje zbrodnie katolickich konkwistadorów i ich przewodników duchowych. Ergo, mogę łatwo obrócić zdanie B16 w jego stronę:
Z historii naszego kościoła pamiętamy, jak niektórzy zakonnicy stali przeciwko katolickiej tyranii, która chciała wymazać boga Indian z ich społeczeństwa i odmawiała wspólnego człowieczeństwa wielu, a szczególnie mieszkańcom Ameryki… Kiedy rozmyślamy nad otrzeźwiającymi lekcjami katolickiego ekstremizmu szesnastego i siedemnastego wieku…
Ale tamto było Ad maiorem Dei gloriam.
Poza tym: tak krawiec kraje, jak mu materiału staje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz