Pani F., Pani F. cóżeś ty za pani, że za Tobą idą wszyscy sfrustrowani, niedoceniani, zakompleksiani.
Chciałoby się zaśpiewać - Sami Wiecie Komu - kobiecie, która wydaje z siebie dźwięki rzadko, ale niezwykle głośno i w jej mniemaniu inteligentnie.
Nie warto analizować tej Pani wynurzeń, wystarczy sobie przypomnieć, jak ośmieszała nas i nasz kraj podczas swego urzędowania. Wielu z nas oglądało jej wyczyny z zażenowaniem i absmakiem. Nie, nie twierdzę, że obecny minister spraw zagranicznych jest idealny. Jednak w zestawieniu z Panią F. każdy jest bardziej kompetentny i dyplomatyczny.
Niech naprawdę Pani ta robi porządki, lecz najlepiej we własnym domu, bo w ten sposób zawęzimy krąg potencjalnych jej "ofiar".
Pani F. wydaje się, że ton pseudo-mentorski, jaki stara się przyjmować podczas zwykłego ględzenia na tematy, na których zna się dość słabo, jest dla słuchaczy wiarygodny i pouczający. O, święta naiwności, o, błogosławiona impotencjo umysłowa.
Wróbelek jest mała ptaszyna,
wróbelek istotka niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
lecz nikt nie popiera wróbelka.
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie, do jasnej cholery!
K.I.G.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz